piątek, 30 stycznia 2009

A dziękuję?

Może się czepiam, każdy jest inny wiadomo, inne wychowanie z domu ma ale to moim zdaniem jakieś podstawy egzystencji wzajemnej w społeczeństwie są. Otóż słuchama nawet oglądam sobie dziś w telewizorni jakiś tam sprawozdań z wydarzeń bieżących ( coby autoreklamy żadnej stacji nie robić nie piszę na jakim kanale) no i słyszę, że gdzieś tam w Polsze kobieta bezrobotna, na utrzymaniu czwórka dzieci, znajduje 20 tysięcy dolarów i oddaje na Policję. Pominę tu godny pożałowania fakt że kasę tą zgubiła firma ochroniarska ( spece od konwojów ponoć choć nie tylko). Postawa kobiety budzi we mnie jak najlepszy odbiór takiej postawy, uważam wręcz za czyn wzorcowy. No i co dalej... policjanci dziękują a "specjaliści" którzy zgubili tą kasę... nic, ani słowa podziękowania a wystarczyło by JEDNO słowo i od razu jakoś między ludźmi lepiej się robi. Każdy powinien wiedzieć o jakie słowo chodzi, Ci co nie wiedzą mają DUŻY problem... ze sobą i nie widzę ich w dobrych relacjach z innymi. Może ostry osąd ale moim zdaniem trafny. Widocznie "spece" mieli nie tylko dziurawe ręce ale także coś jeszcze - co? pozostawiam do interpretacji każdemu. Szkoda, naprawdę szkoda, że często w relacjach miedzy nami człowiekami brakuje słowa, zdania, gestu który sprawia że świat jest choć ciut lepszy. Szkoda...boje się..

Chudy

1 komentarz:

  1. He, dziurawe worki mieli, bo im jaj zabrakło, żeby wypowiedzieć słowo na "d" :)

    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń